BOLESNY PROBLEM
Dlatego też, jeśli nawet posiadają odpowiednie zdolności, często nie chcą uczyć się dłużej czy kończyć wyższych sltudiów, lecz dążą do tego, by jak najszybciej zarabiać i móc upodobnić się do owych „szczęśliwców” w ubraniu, stylu życia i posiadaniu różnych, najczęściej zbędnych, luksusowych przedmiotów.Dotykamy tu bardzo bolesnego problemu. Chodzi o pytanie, dlaczego cii bohaterscy w swej religijności rodzice wielodzietni tak często nie potrafią przekazać własnej pełnej wyrzeczeń postawy dzieciom? Dlaczego niektóre z tych dzieci dorastając odrzucają nawet religię, jako coś, co im będzie w życiu tylko zawadą?Wydaje się, że ogromną rolę odgrywa tu postawa społeczeństwa wobec wielodzietności. Pewna matka ośmiorga dzieci, dzielna kobieta i praktykująca katoliczka, zwierzyła mi się kiedyś, że niczym były dla niej trudy i kłopoty wychowania w porównaniu z cierpieniem i upokorzeniem, jakie sprawiały jej pełne wzgardliwego politowania spojrzenia znajomych i „przyjaciół” i ich złośliwe uwagi na temat jej wielodzietności.
Komentarze: